Kiedyś, w pewnym mieście w Stanach Zjednoczonych, przez dłuższy czas nie było prądu. Po kilku dniach, już przy włączonych światłach, dostrzeżono zalety czasu spędzonego bez energii elektrycznej. Ludzie zaczęli więcej ze sobą rozmawiać, a relacje rodzinne wyraźnie się polepszyły.

Nareszcie mamy lato. Słoneczne dni, więcej wolnego czasu – wakacje, to chyba najbardziej oczekiwana część roku. W dzisiejszych czasach urlop to często jedyny czas kiedy cała rodzina może przebywać razem przez całą dobę. Wyjazd w pełnym składzie -mama, tata i dzieci- to szalenie cenny czas. Wolni od codziennego zabiegania, możemy dłużej być razem, pośmiać się, porozmawiać. Dzieci są więcej z nami, a my mamy okazję, aby spokojnie i bez pośpiechu przyjrzeć się im, wysłuchać i lepiej się poznać.  To także szansa na poszerzenie wiedzy dzieci (i naszej!),  kontakt z przyrodą, możliwość ruchu na świeżym powietrzu i spotkania z innymi ludźmi. Oczywiście istnieje niebezpieczeństwo popadnięcia w skrajności, z jednej strony ciągłego ”opędzania się” od dzieci, a z drugiej gwałtownego nadrabiania „zaległości wychowawczych”. Tym bardziej potrzebny jest wysiłek, aby w zasadniczych kwestiach nie ulegać namowom i błaganiom „przecież są wakacje…!”. Okrzyki tego rodzaju często świadczą o wkradającym się lenistwie lub nieuporządkowaniu.

Sekret satysfakcjonującego „bycia razem” tkwi w jak najlepszym wykorzystaniu wspólnych chwil. Dlatego cenny jest dobry plan, bo przecież wakacje są także wyzwaniem w sensie organizacyjnym. Gdy nie ma stałych zajęć szkolnych, pojawia się czas do zagospodarowania. Co wtedy, kiedy dzieci są same? Czy przypadkiem nie spędzają zbyt wielu godzin przed telewizorem, czy monitorem komputera? Brak umiaru w tym względzie niekorzystnie wpływa nie tylko na sferę fizyczną, poprzez brak ruchu, lecz także na psychikę młodego człowieka. Pozostawione same sobie, włączając telewizor czy komputer, mogą trafić na nieodpowiednie  programy. Przyswajają sobie w ten sposób negatywne zachowania, które traktują jako coś zupełnie naturalnego. Pomóżmy, więc dzieciom zaplanować wolny czas. Podsuńmy dobrą książkę, poszukajmy wartościowych, lokalnych propozycji na lato. Także wtedy, kiedy uda nam się wspólnie wyjechać, kluczową sprawą jest ustalenie dokładnego scenariusza na każdy dzień. Gdy pogoda pozwala świetnie sprawdzają się wycieczki, spotkania ze znajomymi i aktywność sportowa. W deszczowe dni więcej czasu możemy spędzić na wspólnym czytaniu lub zająć się grami planszowymi. Jeśli pomożemy dzieciom dobrze zaplanować wolny czas, to nauczą się  spędzać go w sposób wartościowy. Niech nie będzie miejsca na nudę i wątpliwą rozrywkę.

Odpoczynek od codziennego zabiegania potrzebny jest zarówno rodzicom jak i dzieciom, jedni i drudzy muszą zregenerować siły po całym roku intensywnej pracy.  Choć może pojawić się pokusa: „Nie ruszam się z domu, tu najlepiej odpocznę”, to warto pamiętać, że to właśnie sam fakt wyjazdu, choćby krótkiego, bardzo korzystnie wpływa na regenerację sił. Nie musimy wyjeżdżać daleko, ani wydawać mnóstwa pieniędzy, aby dobrze odpocząć. Częściej potrzeba dobrego pomysłu i chęci, aby wykorzystać czas urlopu zmieniając aktywność tryb życia.

Kiedy nasze dzieci staną się dorosłymi, ze wzruszeniem i wdzięcznością będą wspominać czas spędzony razem z rodzicami. Wszystko to, co zdołały wtedy poznać, zrozumieć i nauczyć się, pozostanie ich bogactwem, które będą mogły w przyszłości przekazać swoim dzieciom.

Katarzyna Dobrzyńska